Słono-kwaśna gęsta zupa z wędzonym tofu, boczniakami, kiszonym ogórkiem, oliwkami i kaparami. Prawdopodobnie najlepsze lekarstwo na kaca.

Królowa gastro jest tylko jedna, a jest nią Magda Gessler. Podobno jest to jej ulubiona zupa, a wiele razy oglądając kuchenne rewolucje widziałem jak wprowadza ją w kilku knajpkach jako rozpoznawalne danie. Inspirowałem się RZEKOMO jej przepisem, który jest dostępny na kilu stronach, dokładnie tym.

Tradycyjnie solianka pochadzi z kuchni rosyjskiej i przyrządza się ją na bulionie z wielu rodzaju mięs, ryb czy nawet wędliny. W czym tkwi sekret wegańskiej solianki? Szybki warzywny bulion, podsmażane tofu oraz boczniaki z wędzoną papryką, do tego kiszone ogórki razem z sokiem, oliwki i kapary. Zupa wychodzi naprawdę gęsta, trochę jak gulasz tylko z płynniejszym sosem. Czuć wyrażny wędzony smak, cytryna, ogórki i ich sok podkręcają kwaśność i słoność. Do wszystkiego dochodzi jeszcze sos sojowy i przecier pomidorowy. Ta zupa jest przeładowana smakiem umami i nawet zaryzykowałbym stwierdzenie, że jest ona rosyjskim ramenem, przez swój bogaty bulion, łamany smak oraz mnogość dodatków.

Podobno jest to najlepsza zupa na kaca! Sam tego nie sprawdziłem, ale ciepła, kwaśna zupa brzmi dobrze na podleczenie gorszych chwil po ciężarach długiego melanżu. A wiecie Rosja, wódka – może coś w tym być. heheszki. Besos! 👄

W godzince powinniście się zamknąć, na ponad 3 litry zupy.

Solianka:

2 marchewki
2 pietruszki
½ selera
kawałek pora
5 kulek ziela angielskiego
5 liści laurowych
kostka bulionowa warzywna (da chętnych, zawiera msg, który podkręci smak)
dwie cebule
5 ziemniaków
kostka tofu wędzonego
250g boczniaków
mały przecier pomidorowy
4 ogórki kiszone + szklanka soku
sos sojowy
2 łyżki oliwek czarnych i zielonych
2 łyżeczki kaparów
łyżeczka papryki wędzonej, słodkiej i ostrej
natka pietruszki, koperek
cytryna
sól, pieprz, olej do smażenia

Solianka krok po kroku:

Marchew, pietruszkę, selera myjemy i obieramy. Kroimy w większą kostkę. Rozgrzewamy kilka łyżek oleju w dużym garnku. Wrzucamy warzywa do smażenia razem z liśćmi laurowymi oraz zielem angielskim. Dodajemy pokrojonego pora i smażymy przez 5 minut na dużym ogniu. Zalewamy 2,5 litra wody i gotujemy. Solimy łyżeczką soli. Można dorzucić kostkę warzywną.
Podczas gdy gotuję nam się bulion, zabieramy się za smażenie dodatków. Cebulę kroimy w kostkę i smażymy na patelni z odrobiną oleju. Solimy i gdy będzie złota, dodajemy po łyżeczce papryki wędzonej, chwilę mieszamy, żeby przyprawy wydobyły smak. Do cebuli dodajemy przecier pomidorowy. Całość przesmażamy i odstawiamy na bok.
Ziemniaki kroimy w kostkę i dorzucamy do bulionu. Gdy będą miękkie, możemy dodać smażoną cebule z przecierem.
Podczas gdy zupa się cały czas gotuje, smażymy tofu wędzone pokrojone w kostkę z odrobiną oleju na patelni. Gdy będzie złote, wlewamy łyżkę sosu sojowego. Dodajemy do zupy. Bierzemy odrobinę bulionu na patelnie, żeby zebrać cały smak i wlewamy z powrotem do zupy.
Boczniaki rwiemy w paski i smażymy z odrobiną oleju. Mieszamy je rzadko, tak, żeby były mocno podsmażone ze złotą skórką. Gdy są gotowe podlewamy łyżką sosu sojowego i również dodajemy do zupy, ponownie “czyścimy” patelnie wywarem.
2 ogórki kiszone trzemy na tarce, pozostałe 2 tniemy w paski. Dodajemy do gotującej się zupy razem ze szklanką soku z kiszonych ogórków.
Do zupy wrzucamy oliwki, kapary, pociętą w plasterki cytrynę. Natkę pietruszki i koperek siekamy i dodajemy do zupki. Na koniec pieprzymy i ewentualnie solimy do smaku.