Jedna z najpopularniajszych potraw kuchni gruzińskiej, chaczapuri – zapiekany placek drożdżowy z serem.

Chaczapuri czyli dosłownie w tłumaczeniu “chleb z twarogiem”, adżarskie z regionu Adżaria, leżącego nad morzem czarnym, wyróżnia się kształtem łódki, oraz otwartą formą. Tradycyjnie chaczapuri nadziewa się serem sulguni, czyli gruzińskim serem z mleka bawolic, jednak dziś na całym świecie przez trudność w dostaniu owego sera, nadziewa się je mieszankami różnych serów, twarogiem, fetą, mozarellą czy cheddarem. Istnieją inne warianty chaczapuri:

Imerytyńskie w formie okrągłego placka z nadzieniem serowym.
Lobiani, placek z nadzieniem przygotowanym z czerwonej fasoli, orzechów włoskich i dużej ilości świeżej kolendry.
Kubdari, okrągłe z nadzieniem mięsnym.

Oczywiście każde będę chciał dla was przybliżyć w wersji wegańskiej, jednak wszystko po kolei. Do zrobienia nadzienia serowego użyłem mieszanki 3 serów wegańskich – zółtego, mozarelli oraz fety. Zmieszałem je z tofu przygotowanym też coś na kształt zakwaszonego, lekko wędzonego twarogu. Zrobiłem tak ponieważ chciałem uzyskać po zapieczeniu konsystencje twarogu, podczas gdy wegańskie sery się rozpływają. Chaczapuri wyszło naprawdę dobrze, pyszne wyrośnięte ciasto drożdżowe, a pomiędzy nim mega serowa mieszanka, wykończona rozpływającym się masełkiem oraz garścią siekanego szczypiorku. Musiałem pominąć jajko, które w oryginalnych przepisach wbija się na koniec pieczenia.

Godzina plus czas wyrastania ciasta, na 3 spore lub 4 mniejsze placki.

Chaczapuri adżarskie:

500g mąki pszennej (użyłem typ 650)
100ml mleka roślinnego (użyłem sojowego)
220ml wody
25g świeżych drożdży (lub 7g suchych)
5 łyżek oliwy z oliwek
łyżeczka cukru
2 łyżeczki soli
kostka tofu naturalnego (180g)
50g sera żółtego (violife)
50g sera mazarella (violife)
100g sera feta (kolios)
sól wędzona ½ łyżeczki (opcjonalnie)
sok z ½ cytryny
łyżka soku z kiszonych ogórków (opcjonalnie)
łyżka płatków drożdżowych
na wykończenie: masło roślinne, szczypiorek

Chaczapuri adżarskie krok po kroku:

Mąkę przesiewamy do większej miski. Do mąki dodajemy sól. Łączymy ze sobą mleko i wodę.
Przygotowujemy zaczyn, odlewamy ½ mieszanki mleka z wodą, podgrzewamy do ok. 40°C. Dodajemy drożdże, łyżeczkę cukru, łyżkę mąki i mieszamy. Czekamy 10 minut, aż drożdże zaczną pracować. (pominąć w przypadku suchych drożdży)
Do miski z mąką wlewamy zaczyn i pozostałą część mleka z wodą. Zaczynamy wyrabiać ciasto, gdy będzie już zwarte dodajemy oliwę i wyrabiamy dalej. Ciasto odstawiamy do wyrośnięcia na conajmniej 30 minut.
W tym czasie przygotowujemy nadzienie serowe. Tofu kruszyny w palcach do miseczki. Dodajemy sok z cytryny, płatki drożdżowe, sok z kiszonych ogórków, sól wędzoną lub zwykłą.
Ścieramy na tarce wszystkie rodzaje serów, mieszamy razem z tofu.
Gdy ciasto wyrośnie dzielimy na 3 lub 4 części, z każdej wałkujemy okrągły placek o średnicy ok. 30cm. Rolujemy boki z dwóch przeciwnych stron i zlepiamy końcówki tak, żeby powstał kształt łódki.
Do każdej łódeczki nakładamy nadzienie serowe i wkładamy do rozgrzanego piekarnika (200°C, góra-dół) na 20 minut.
Po wyjęciu, do każdej łódeczki nakładamy odrobinę masła roślinnego, które pod wpływem gorącego placka się rozpuści, sypiemy siekanym szczypiorkiem.

Tips & tricks:
*Jeżeli nie macie lub nie chcecie używać tylu różnych serów, spróbujcie zrobić z jednym, bądź dwoma różnymi, też będzie ok.
*Spróbujcie też zrobić np. z serem z ziemniaka, może być dobre! Przepis na niego znajdziecie tutaj.
*Uważajcie bo ten serowy potwór uzależnia!